czwartek, 6 grudnia 2012

Kiwano - owoc warzywny

W poszukiwaniu aromatów, aby zaskoczyć i uradować moje cierpliwe i tolerancyjne kubki smakowe, trafiłam na KIWANO, zwane inaczej ogórkiem afrykańskim. Jest to warzywo, a jednak pozwalam sobie myśleć, iż jest to piękny, kolczasty owoc. A dlaczego daję sobie takie prawo?

Otóż znam kraj, gdzie ogórki są uznawane za owoce i podawane razem z nimi w kompozycjach deserowych. Miałam okazję przekonania się o tym, gdy podróżowaliśmy z Przyjaciółmi po pięknym Iranie. Zatrzymaliśmy się w mieście Shiraz, które jest namiastką perskiej stolicy kulturalnej i nazywane jest miastem poetów, literatury, wina i kwiatów.

Shiraz przywitał nas pięknym słońcem mimo, iż był to środek zimy. W hotelu okazało się, że nasza rezerwacja nie dotarła i przez chwilę szukaliśmy pokoi, które by nas pomieściły. Posadzenie dziecka Przyjaciół na recepcji zaowocowało szybką decyzją personelu o udzieleniu nam pomocy. Hotel był pełen, ale mimo to przygotowano dla nas wielopokojowy apartament i wspaniałą kolację. To właśnie wtedy podano nam kosz z owocami i wśród nich były piękne, niewielkie, zielone ogórki.

Kiwano smakuje jak tamten pobyt w Shirazie. Jest delikatnie ogórkowe, ale zdecydowanie przypomina smakiem połączenie kiwi i banana (stąd nazwa kiwano). Kiwano jest szalenie dekoracyjne, aż żal je zjadać, tym bardziej, że można je przechowywać w warunkach domowych nawet pół roku! Jest to świetna alternatywa dla osób, które dość nieregularnie robią zakupy i wskazane jest, aby w domu było zawsze małe co-nieco. Kiwano smakuje doskonale solo, w sałatce lub w ... zielonym koktajlu :-) Dodanie kiwi i banana okazało się sposobem, aby wydobyć jego naturalny smak. Dodanie neutralnej zieleniny (jak niektóre odmiany sałat, czy szpinak) pozwala cieszyć się pełnią aromatu tego warzywnego owocu :-)

Kiwano, to także witaminy - głównie C, A i E, a także pożądany błonnik. I jest niespodzianką dla zmysłów. Polecam!

Mój zielony pomysł na koktajl kiwano:
  • kiwano
  • kiwi
  • banan
  • szpinak
  • woda

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz