Trójmiasto jest dla mnie jak najbardziej zielone :-) Ludzie - mają inne podejście do czasu, nie pędzą jak szaleni nie wiadomo w jakim kierunku. Są uprzejmi, wyluzowani, wiedzą czego chcą i swoją otwartością zdobywają naszą sympatię. Postrzegam zatem ich jako osoby zielone, zdrowo patrzące na świat. Pozwalam sobie generalizować, ilekroć jedziemy do Trójmiasta, pewnie chcę, aby tak właśnie było :-)
Na cześć naszego wyjazdu, wymyśliłam Trójmiejski zielony koktajl. Zamiłowanie do wodorostów mam od czasu koktajli proponowanych przez dr Bardadyna, ale morsztyn, który zalecał, był niejadalny! Moja wersja koktajlu z algami, to dodatek sproszkowanych alg, które kupuję na maseczki :-) Proszek algowy jest niesamowity - niezwykle drobne cząsteczki, intensywna zieleń, nieco zbyt ostry zapach, ale gdy człowiek uświadomi sobie jak cudowne są algi i jaki mają wpływ na nasz organizm, zieleń koktajlu podoba się jeszcze bardziej :-)
Zatem co takiego wspaniałego jest w algach? Algi mają dużą zawartość białka, co czyni je produktem stosowanym w dietach odchudzających. W przypadku alg morskich dochodzi duża zawartość jodu, który także reguluje procesy przemiany materii. Algi są bogate w dobrze przyswajalne żelazo, wapń, wspomniany jod, siarkę i potas, a także witaminy takie jak C, K i E, witaminy z grupy B i beta-karoten. Koncentracja składników odżywczych czyni algi pożywieniem przyszłości.
Algi są zalecane jako suplement przy kuracjach regulujących wagę, a także przy problemach z układem krążenia, z wysokim cholesterolem, czy niedoczynności tarczycy. Obniżają ciśnienie krwi i odżywiając wspomagają organizm w procesach leczniczych.
Mój koktajl z algami:
- awokado
- 2 jabłka
- sok z pomarańczy
- łyżeczka alg
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz