Co do chemii, trudno sprawdzić, ale smak - doskonały :-)

Już po powrocie z krótkich wakacji zatęskniłam za smakiem truskawek i sięgnęłam po moje ekologiczne, mrożone :-) Niestety, nawet po rozmrożeniu i wpasowaniu w zielony koktajl nie przypominały smaku tamtych, świeżych truskawek kupionych w Brukseli...

Jako wspomnienie, sięgam do zdjęć truskawek z Brukseli. Zdjęć, oczywiście, z Brukseli, bo truskawki pewnie hiszpańskie :-) Przyznam, że wolałam nie sprawdzać :-) Były pyszne i niech tak zostanie. Szczególnie te, które poleżały na śniegu :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz