To był maj, pachniała... rukola na wspaniałej pizzy gdzieś w północnych Włoszech. Służbowa podróż okazała się doskonałą szansą na smakowanie włoskiej kuchni w najlepszym wydaniu. To było lata temu, ale pamiętam tamten maj przy każdym degustowaniu rukoli.

Zatem nic dziwnego, że przy zielonych koktajlach dość szybko sięgnęłam po intensywną w smaku rukolę.Oprócz lubianego przeze mnie smaku i aromatu orzechowo-pieprzowego, rukola zawiera dużo witaminy A i beta karotenu, a także kwas foliowy, witaminę C i wapń, potas...
Rokietta siewna, bo tak oficjalnie brzmi nazwa popularnej rukoli, jest traktowana często jako przyprawa, w zbyt dużych ilościach dominuje smak i zapach potrawy. Może dlatego właśnie, ze względu na jej intensywny smak większość koktajli, w których wykorzystywana jest rukola, zawiera pomarańcze. Zapamiętałam to połączenie czytając przepisy z książki Victorii Boutenko.
Mój zielony koktajl z udziałem rukoli składał się z:
- banan
- 3 mandarynki (klementynki)
- sok wyciśnięty z jabłek
- rukola
- woda
Intensywny smak rukoli, gorzki pochodzący zapewne z mandarynek, ale i tak byłam zachwycona. Część przyrządzonego koktajlu wypiłam od razu, a pozostały wlałam do mojego magicznego kubka i zabrałam ze sobą wychodząc z domu. Po 3 godzinach koktajl był bardziej gorzki i... zmienił kolor na bardziej żółty. Sądzę, iż sok jabłkowy, a przede wszystkim sok z mandarynki działały intensywnie pozbawiając mój zielony koktajl zieloności :-)

Druga wersja zielonego koktajlu z dodatkiem rukoli, tym razem z gruszkami i melonem żółtym znajduje się na zdjęciu. Pozwoliłam sobie na wersję lżejszą, gdzie rukola nie zdominuje smaków tak przeze mnie ukochanych gruszek :-) Czasem człowiek zwyczajnie ma ochotę na słodycz z dodatkiem zdrowego ziela :-)
- gruszka
- 1/4 melona zółtego
- garść rukoli
- woda
Jak widać na zdjęciu, koktajl szybko się rozwarstwia - melon i gruszka były bardzo, bardzo soczyste :-) Ale smak wynagrodził wszystko. Słodycz, słodycz, słodycz :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz